Od ostatniej wysyłki newslettera sporo się zmieniło - sam wiesz, co teraz dzieje się w Polsce i na świecie.
W ubiegłym tygodniu nie opublikowałem nowego zestawienia #unknowNews, bo 90% newsów na jakie napotykam dotyczy koronawirusa - tak, nawet tych newsów związanych z branżą IT.
Przygotowałem za to zestawinie darmowych gier oraz zbiór poradników i materiałów na temat pracy zdalnej. Obie publikacje bardzo fajnie rozeszły się po Facebooku, Wykopie i Linkedin i zostały dobrze przyjęte przez ludzi. Jedyny minus całej akcji to odpowiedź ze strony patronów z Patronite. Przez brak regularnych zestawień odeszło ode mnie około 30 osób (30 x 7zł x 12 miesięcy to maksymalnie ~2500 złotych straty w skali roku). Co poradzić - czasami chcę publikować też coś, co jest dla mnie ważne.
W tym newsletterze (trochę dalej) będzie sporo linków - wybacz, że będą dość monotematyczne, ale niestety niemal wszystko co wpada mi ostatnio w ręce lub co podsyłają mi znajomi, dotyczy jednego tematu.
Moje eksperymenty i luźne myśli
Giełda: pozbyłem się akcji Komputronika. Ostatecznie jestem na nich ponad 1800zł na minusie. Była jeszcze nadzieja na odbicie się, ale gdy skarbówka dobrała się do spółki, a komornicy ruszyli do roboty. Do tego doszła jeszcze kwestia epidemii i cała giełda poleciała... trzeba było już ratować co się dało z kapitału wrzuconego w akcje.
Nadal trzymam akcje Getin Noble Banku. Tam sytuacja jest cały czas niestabilna, więc ani nie idzie tego sprzedać, ani nie warto uśredniać ceny. Zamrożona gotówka, obecnie ze stratą około 870zł.
Na ETFSP500 początkowo miałem kilka tysięcy zysku, teraz mam kilkaset złotych straty. Tutaj jednak postanowiłem iść na zakupy i wrzucić w te jednostki kilka tysięcy złotych. No jakoś nie wierzę, że cała giełda amerykańska się nie odbije w skończonym czasie.
Twórczość: Opublikowałem na Facebooku kilka moich przemyśleń związanych z obecną sytuacją (koronawirus itp). Zaskoczyło mnie to, jak wielkie wzbudziło to zainteresowanie u ludzi i jak szybko się to rozniosło po sieci.
Twórczość:Opublikowałem nowy tekst na temat tworzenia treści do internetu, pochwał, negatywnych komentarzy itp. Tutaj zdania są podzielone i nie każdy ze mną się zgadza. Wielu ludzi uważa, że pochwała pracownika czy pochwała twórcy to coś absurdalnego, bo pracownik ma pracować za kasę, a twórca tworzyć dla 'wyższego celu'. Jeśli którykolwiek z nich potrzebuję dobrego słowa, to się minął z powołaniem... no ja uważam akurat odwrotnie, co ująłem w tekście ;)
Biznes: ze względu na to co się dzieje w kraju, moje dochody mocno spadły. Szczególnie da się to odczuć na grupie Zakupy z Chin. Ostatnio nie powodzi się tej grupie najlepiej. Od pewnego czasu zarobki osiągnęły praktycznie poziom podłogi. Mój przychód z ostatniego tygodnia to uwaga... $11,70. Powiedziałbym, że brakuje tam minimum jednego zera. Na szczęście grupa z promocjami z branży IT rozwija się prężnie. Przez trwającą kwarantanne, chyba sporo ludzi zaczęło uczyć się programować, bo książki dla początkujących sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Niebawem do akcji wejdzie trzecia grupa z promocjami na książki. Ona do dziś zarobiła coś koło 30zł, ale mam nadzieję na porządne rozkręcenie jej ;)
Facebook: Kto obserwuje mnie na instagramie ten wie, że moja praca z Facebookiem to droga przez mękę. Mamy marzec, czyli minęły niecałe trzy miesiące roku. Do tej pory dostałem już ponad 10 banów na Facebooku na prywatnym koncie i dwa bany na koncie reklamowym. Za każdym razem oczywiście FB wysyła mi przeprosiny, że to niby algorytmy zawiniły, że ludzie zgłaszali itp. No super... blokada pryawtnego konta mocno mnie denerwuje, ale gdy dostaję bana na Facebook Ads, to oznacza dla mnie minimum setki złotych straty. Miło, że przesyłają mi przeprosiny, ale niewiele to zmienia. Niektórzy mówią "no to rzuć tego Facebooka!". Nie jest to takie proste. Nie istnieje obecnie żadna lepiej sprzedająca platforma z tak zaawansowanym systemem targetowania klientów. Niebieski portal ma niestety monopol i jeśli zechce, to da mi bana jeszcze kilkanaście razy. To frustrujące.
YouTube: od mojego powrotu na YT, kanał zarabia jakieś 300-400zł na miesiąc. Biorąc pod uwagę, że cena dolara w stosunku do złotówki rośnie (ostatnio z 3,7 do 4,2zł) to liczę na zwiększenie dochodów bez zmiany oglądalności ;)
Przemyślenia: Zakładając profil na Patronite popełniłem ogromny błąd. Nie postawiłem na budowę społeczności. W szczytowym momencie udało mi się zdobyć prawie 350 patronów, co sprawiło, że byłem 14-stym najczęściej wspieranym tworcą na Patronite. Niby fajnie... a jednak nie. Większość twórców z tego portalu wspieranych jest na zasadzie "rób dalej to co robisz! to jest fajne. Masz tu 5zł na piwo!". U mnie ogromna część patronów nawet nie wie kim jestem, co robię itp. Wiedzą jedynie, że publikuję newsy, a oni chcą mieć dostęp do ich wersji premium. Relacja między mną a patronami jest więc podobna do relacji klient-sprzedawca. Klient wymaga, a sprzedawca dostarcza. Mam też garstkę patronów 'premium' (dla nich istnieje nawet oddzielna grupa na FB), ale to jest naprawdę garstka. To są ludzie, którzy mocno siedzą w temacie tego co robię i rozumieją, że np. czasami nie mam możłiwości/siły na przygotowanie zestawienia. Szczerze mówiąc, to od wielu miesięcy zastanawiam się nad zamknięciem konta na tym portalu. Dochody z Patronite finansują wiele moich projektów (w tym tych społecznych), ale presja jaką wywierają na mnie "patroni-klienci" jest za duża. Pomyślę jeszcze nad tym tematem.
Przemyślenia: wygląda na to, że nadszedł czas zmian. Biznes bazujący na promocji produktów z Chin może się załamać. Moje inwestycje oparte o giełdę amerykańską mogą się posypać. Patronite nie spełnia moich założeń, a jedynie generuje pieniądze. Najwyższy czas na przemyślenie mojej strategii działania. Aktualnie większość moich dochodów pochodzi z własnego biznesu, jednak przez mocną dywersyfikację źródeł tych dochodów, nie ma jednego źródła, które mógłbym nazwać pewnym. No chyba, że za pewnik uznamy moją pracę +/- etatową. Tylko tam wypłata się nie zmienia (ostatnio zmalała o 50%, ale jak chyba wspominałem ostatnio: na moją prośbę). Stale myślę nad zmianami.
Co ostatnio czytałem?
AMA (Ask Me Anything) na wykopie z ekspertem opowiadającym o wirusie. Warto przeczytać odpowiedzi w komentarzach. Momentami uspokaja, ale niekiedy uzmysławia jak poważna jest sytuacja. Zwróć tylko uwagę na datę przeprowadzenia wywiadu. Niektóre fakty mogły już się zmienić.
Życie w Chinach po koronawirusie - warto rzucić okiem ze względu na podjęte środki ostrożności. U nich zadziałały. Warto się wzorować, choć czasami wyglądają na przesadne.
Polimaty na temat koronawirusa - świetnie i zabawnie przedstawione informacje. Z naciskiem na szkodliwość wirusa dla ludzi młodych
VLOG Maćka Aniserwowicza (odcinki na temat kampanii DNA) - świetne źródło wiedzy dla każdego, kto zajmuje/interesuje się marketingiem, biznesem i prowadzeniem kampanii reklamowych w internecie. Gdy tylko przebrniesz przez sceny robienia śniadania i miziania kotka, to zostaje samo mięsko ;) To link do playlisty, więc nie wiem który film wskoczy Ci jako pierwszy.