Tak, już prawie pół roku minęło od wysyłki poprzedniego newslettera projektowego. Czas na podsumowanie minionego roku i tego, co wydarzyło się od ostatniej wysyłki.
To był przedziwny rok... - trudno to ubrać w słowa
Gdyby ktoś mnie zapytał, który rok w moim życiu był tym najgorszym, to bez wahania powiedziałbym, że 2023. Sporo złych i smutnych rzeczy się wydarzyło i był to dla mnie trudny rok. Większość, to jednak sprawy, o których nie mogę lub nie chcę mówić publicznie, więc zostańmy chwilowo przy tym, że był to rok najgorszy pod względem ilości zła.
Z drugiej jednak strony, gdybym został zapytany, który rok był najlepszym w moim życiu, to... także byłby to rok 2023 i to pod wieloma względami - zarówno prywatnymi, jak i biznesowymi.
Gdy patrzę na to, co dobrego i co złego się wydarzyło, to jednak bilans jest dodatni, więc było pozytywnie. Zdecydowanie nie powinienem narzekać.
Co się udało / nie udało w 2023 roku
❌ Planowałem, że będę pracował max 8h/dzień.
Moja średnia to około 10h, ale często przekraczałem 12-13h. Nad tym postanowieniem muszę jeszcze mocno... 'popracować'. Być może mocniejsza delegacja zadań mi w tym pomoże. Aktualnie w celu realizacji tego postanowienia zapisałem się na szkolenie "Liczą się procedury" u Bartka Popiela.
❌ Planowałem uzyskać dochód na 2023 rok w okolicach 1.3M
Wyszło przypadkiem niemal 1.8M. Nie trzymałem się zupełnie planu. Uznaję to za niezrealizowanie planu, ponieważ kwota, jaką ustaliłem nie była punktem do którego mam zmierzać, a punktem, przy którym miałem się zatrzymać i odpocząć. Pracowałem za dużo i zrealizowałem zbyt wiele projektów, które uznałem za "fajne i szybkie". Nie były szybkie...
❌/✅ Planowałem zatrudnić dodatkową osobę do pomocy przy newsletterze
Ostatecznie zatrudniłem dwie osoby, ale obie zwolniłem po kilku miesiącach. To nie było to, czego szukałem. Nadal więc mam jednego pomocnika do tworzenia treści. Z prób utworzenia większej redakcji nic nie wyszło. Po drodze chciałem zatrudnić testowo nawet jednego copywritera do redakcji newsletterów, ale moje próby zakończyły się po jedynym wykonanym zleceniu.
✅ Planowałem zatrudnić dodatkową osobę do pomocy przy Mikrusie (hosting VPS)
Dodatkowego admina zatrudniłem 31 grudnia. Tak. W sylwestra. Za nami dopiero nieco ponad tydzień wspólnej pracy, ale wygląda na to, że współpraca potrwa dłużej.
❌/✅ Planowałem zrezygnować z wystąpień publicznych w 2023 roku
Udało mi się wytrwać w postanowieniu przez nieco ponad 7 miesięcy. Później nadszedł czas promocji AI Devs i pojawiłem się w kilku miejscach. Na zakończenie roku wpadłem także na konferencję "Oh My Hack", a po drodze zawitałem jeszcze (aby pomówić trochę o AI) na konferencję "Święto Kapitalizmu" - przedziwna to była impreza, ale oceniam ją pozytywnie (tutaj moja recenzja).
✅ Planowałem zdobyć 5000+ nowych subskrybentów newslettera unknowNews
Rok zacząłem, mając około 10800 subów, a zakończyłem w grudniu z liczbą mocno ponad 17000. Plan udało się zrealizować. Trochę o metodach rozbudowy newslettera wspominałem na Twitterze. W tym roku chciałbym dobić do 50k subskrybentów. Nie do końca wiem jeszcze jak to zrobić, ale będę się starał. Aby osiągnąć cel, musiałbym zdobywać ponad 630 subskrybentów tygodniowo. Mój obecny przyrost wynosi ~200/tydzień. Nie będzie łatwo.
❌ Planowałem delegować na zewnątrz obsługę reklam na FB
Nawiązałem współpracę z polecaną mi osobą. Pracowało się super, ale niestety nie przełożyło się to nijak na zwiększenie moich dochodów, więc projekt delegowania reklam został zawieszony. Nadal samodzielnie wszystko konfiguruję. Podczas tej współpracy nauczyłem się jednak kilku, przydatnych dla mnie rzeczy w konfiguracji kampanii.
O częstszych ćwiczeniach, spacerach i aktywności fizycznej może nie będę wspominał, bo wiadomo jaki znaczek by się przy nich pojawił.
AI Devs - druga edycja za nami. Podsumowanie.
W ostatnim wydaniu newslettera wspominałem, że zakończyła się pierwsza edycja szkolenia AI Devs, w którym wraz z Adamem Gospodarczykiem udało się nam przeszkolić 962 osoby.
W międzyczasie, w październiku/listopadzie przeprowadziliśmy drugą edycję szkolenia, gdzie kursantów było już 1900+. Mamy więc za sobą ponad 2900 przeszkolonych kursantów.
Nie da się ukryć, że przychody z tej edycji były też wielokrotnością pierwszej edycji, ale ze względu na fakt, że nie jest to tylko mój projekt, pominę kwestię dochodów i rozliczeń. Wnikliwi mogą sami przemnożyć liczbę kursantów przez cenę szkolenia i oszacować potencjalny przychód i koszty.
Co się zmieniło w edycji 2.0?
do grona trenerów dołączył Mateusz Chrobok i zostaje z nami na stałe
Adam Gospodarczyk praktycznie przepisał od zera cały materiał z pierwszej edycji. Chcieliśmy, aby nowych treści było 50%, ale wyszło nowe szkolenie - tak to bywa z Adamem 🤷♂️😃
dodaliśmy do szkolenia więcej materiału wideo i zwiększyliśmy liczbę interaktywnych zadań (pisanie promptów, pisanie kodu oraz rozwiązywanie quizów) z kilkunastu sztuk do... 60 🤯
Użyte metody promocji
klasycznie, posługiwaliśmy się oczywiście reklamą na FB/TW/LI. Tutaj ponownie najlepiej działał Facebook. Nie ma znaczenia, czy lubisz tę sięć, czy nie. W kwestii reklam nie ma sobie równych.
Udało nam się trafić z AI Devs dwukrotnie do Kanału Sportowego - tak, miliony odbiorców widziało reklamy AI Devs. Ciekawostka jest taka, że nie wygenerowało to niemal żadnych sprzedaży, ale i nie o to nam chodziło. W kręgach IT jednak sporo osób powoływało się na to, że zaufało nam ze względu na obecność w mediach. Bezpośredni zysk finansowy niewielki, ale za to ten respekt na dzielni 😏 Uprzedzając pytania: ta obecność kosztowała 0zł.
kupiliśmy reklamy u influencerów/mikroinfluencerów. Byliśmy np. u Przemka Górczyka, czy na kanale Wojna Idei. Liczba kupionych reklam była większa, ale te pamiętam, bo były w formie wideo.
występowaliśmy na licznych konferencjach (ja i Mateusz), gdzie opowiadaliśmy o AI oraz wspominaliśmy o szkoleniu
każdy z trenerów mocno promował szkolenie w swoich kanałach w social mediach + ja zaprzągłem do pracy mój newsletter unknowNews.
zorganizowaliśmy 3 webinary na żywo, gdzie dzieliliśmy się wiedzą z zakresu sztucznej inteligencji, automatyzacji i modeli językowych. Po każdym webinarze dało się odnotować ogromny wzrost sprzedaży, więc jest to zdecydowanie skuteczna forma promocji
stworzyłem grę online, która miała za zadanie zbudować zainteresowanie szkoleniem (to w sumie dzięki niej zawitaliśmy do Kanału Sportowego). Kolejnym celem było użycie gry do budowania grupy remarketingowej (pixele FB+TW) oraz do budowy listy mailowej. Gra zadziałała świetnie, więc w edycji 'Reloaded' (o niej później) także zastosowaliśmy nową grę.
absolutnie kluczowym elementem całej kampanii była lista mailowa. Każda nasza akcja, czy to gra online, czy webinary, czy wystąpienia publiczne prowadziły do landingu z zapisem na newsletter.
Stack technologiczny i wyzwania
Circle - podobnie jak w pierwszej edycji szkolenia, tak i tym razem wybraliśmy platformę Circle jako hosting dla naszej społeczności, jak i dla lekcji szkolenia i nagrań. Tutaj pojawił się niemały problem, bo nasze lekcje były tak rozbudowane tekstowo, że niekiedy zawieszały platformę. Do tego filmy w jakości 4K oglądane przez 4-cyfrową widownie też nie oszczędzały platformy. W trakcie musieliśmy więc nieco improwizować i przerzucać nagrania na inny hosting (Vimeo + YouTube dla drobnych nagrań). Pomimo tych problemów, nadal planujemy pozostać na Circle przy kolejnych edycjach.
EasyCart - podobnie jak w pierwszej edycji, tak i teraz jako koszyka i narzędzia do automatyzacji sprzedaży użyliśmy EasyCart.
EasyLove - narzedzie do zbierania opinii z pakietu EasyTools. Bardzo wygodne, a do tego tworzy też "ścianę miłości" z opiniami, zdatną do umieszczenia na stronie.
Zoom - ktoś w branży IT nie zna Zooma? Sprawdził się świetnie, ale mieliśmy jeden ogromny problem. Przypominam, że liczba jednoczesnych uczestników naszych spotkań to niemal 2000 osób. Oczywiście późniejsze webinary były już w mniejszym gronie, jednak musieliśmy wykupić odpowiedni 'pakiet webinarowy' do takich spotkań.
StreamYard - świetne narzędzie, dzięki któremu udało nam się transmitować nasze spotkania jednocześnie na trzy kanały na YouTube, LinkedIn oraz na Twittera.
MailerLite - używamy go do automatyzacji e-mail marketingu. Dlaczego nie wszędobylskie Sendy, które wciskam do większości moich projektów? Okazało się, że koledzy z teamu mają instynkt samozachowawczy, a ich poziom masochizmu jest zbyt niski jak na używanie tego softu. Przyznam, że MailerLite bardzo mi się spodobał i gdyby nie wysoka cena, chętnie używałbym go w swoich kampaniach.
AI Devs 2.0 - RELOADED!
Jeśli coś jest dobre, to trzeba to powtórzyć - to prosta zasada, którą postanowiliśmy wcielić w życie.
Kolejna edycja AI Devs nadchodzi 18 marca 2024 roku.
O ile między edycją pierwszą a drugą jest PRZEPAŚĆ, o tyle między edycją 2.0 i 2.0-RELOADED różnic praktycznie nie ma. Będzie to powtórka materiału dla tych, którzy nie zdążyli dostać się na listopadową edycję.
Pod względem ekipy realizującej projekt nic się nie zmienia. Nadal będzie nas trzech i nadal za sprawy organizacyjne odpowiada firma Brave. Brak także zmian w stacku technologicznym. Wszystko zostaje, jak było.
W ramach tej edycji zaproponowaliśmy byłym kursantom pewnego rodzaju "afiliację". Mogą polecać nasze szkolenie w zamian za zniżkę na edycję 3.0 (nie wiemy, kiedy dokładnie się odbędzie) i nagrodę rzeczową (bluzę). Zasada jest tutaj prosta: polecać szkolenie w ramach afiliacji może jedynie ktoś, kto sam je ukończył. Aktualne statystyki pokazują, że ta akcja bardzo nam się opłaciła. Sporo zamówień wpada z polecenia byłych kursantów.
Na potrzeby tej edycji powstała nowa gra online - Psychiatryk AI. Wzbudza ogromne zainteresowanie i bardzo dobrze buduje nam remarketing (mail + śledzenie FB/TW).
Kamperem przez świat
W 2022 roku sporo podróżowałem kamperem i prawie 10% roku mieszkałem w nim wraz z rodziną. Chciałem się poczuć jak właściciel mikroapartamentu z Warszawy ;)
W 2023 zaliczyłem z rodziną dwa większe wyprawy, z czego ta główna była ponad 3-tygodniową podróżą po północy Włoch. Było super, ale po powrocie do domu, kampera odnowiłem, a następnie... sprzedałem.
Oczywiście sprzedałem go tylko po to, aby kupić nowego, większego i lepszego 😏
Poprzedni wehikuł mieścił wygodnie maksymalnie 4 osoby (niby zarejestrowany był na 6, ale to nierealne, aby w tyle osób tam mieszkać). Nowy kamper jest przystosowany do wygodnego życia i spania dla 6 osób i jest o około 30% większy od poprzedniego. To plus, jak i minus. Mam sporo miejsca, ale nie mieszczę się teraz na standardowym miejscu parkingowym.
Kamper oczywiście ma wbudowaną klimatyzację (czego poprzedniemu brakowało, ale nie narzekaliśmy), fotowoltaikę, ogrzewanie, WC, prysznic itp. Najfajniejsze w nim jest to, że aż trzy łóżka są rozłożone na stałe, co oznacza niemal zero przygotowania kampera na potrzeby snu. Można rzucić się na łóżko i gotowe.
Na ten rok planujemy tylko kilka małych wypraw, bez wielotygodniowych wycieczek. Dlaczego? O tym opowiem prawdopodobnie pod koniec stycznia.
U mnie na Instagramie znajdziesz krótką prezentację starego i nowego kampera.
Dieta i dziwne eksperymenty
Od około 5 miesięcy żywię się dietą pudełkową. Bardziej z lenistwa niż dla zdrowia (ogromna oszczędność czasu!). Nie utrzymuję żadnej konkretnej diety. Wybieram z menu to, co aktualnie mi odpowiada i co mieści się w limicie kalorycznym. Zamawiam 4 posiłki dziennie (bez obiadów) mające łącznie około 1700-1800 kcal. Obiady robi moja żona. Są świetne, więc nie chciałem z nich rezygnować. Zakładam, że po dodaniu ich do bazowego limitu jest to dieta w okolicach 2500 kcal/dzień.
Od ponad roku jestem także na "poście przerywanym". Do marca było to tzw. 14:10, a później to około 16:8. Jeśli te numerki nic Ci nie mówią, to chodzi o to, że początkowo nie jadłem przez 14 godzin dziennie, a teraz przez około 16h. W praktyce oznacza to kolację o 19:00, a śniadanie około 11:00. Napisałem 'około', ponieważ czasami śniadanie zjadam po 12.
Zaliczałem ogromne spadki energetyczne po każdym posiłku, a najmocniejsze po śniadaniu. Próbowałem zmiany diety i dopiero po dość mocnym ograniczeniu węglowodanów problem został rozwiązany. Dodatkowo, od przebudzenia do śniadania pracuje mi się najlepiej i osiągam największe skupienie. Post przerywany idealnie wpasował się w ten tryb pracy.
Wszystkie eksperymenty przeprowadzam oczywiście pod kontrolą lekarzy i każdą wątpliwość konsultuję z nimi. Nie są to więc losowo podejmowane akcje.
W ramach rozwiązywania/namierzania problemu ze spadkami energii, lekarz zalecił mi robienie 4 pomiarów cukru z palca dziennie przez miesiąc. Domyślasz się, jak ochoczo byłem nastawiony do 120 wbić igły w palec. Rozpocząłem więc bardziej zaawansowany pomiar.
Kupiłem Freestyle Libre 2 i zainstalowałem 'na sobie' do pomiaru ciągłego (1 igła na 14 dni jest lepsza od 60). Bardzo pouczająca wiedza, gdy jest się świadomym co się dzieje we własnym organizmie po każdym posiłku, aktywności fizycznej, spacerze, czy odpoczynku i to z dokładnością do minuty (dane można oglądać na żywo na smartfonie).
Udało mi się dzięki czujnikowi wytypować optymalne śniadania, które nie powodują spadków energetycznych, jak i namierzyć największe zło dla mojego organizmu, czyli pieczywo (po nim czujnik nieźle szalał). Krótko mówiąc, wg czujnika, optymalną dietą byłoby dla mnie coś skrajnie zbliżonego do keto, ale to zbyt restrykcyjne jak dla mnie. Zostały więc pudełka z mniejszą ilością węgli.
Aplikacje, z których zacząłem korzystać w 2023 roku
Rize - w ubiegłym roku rozpocząłem śledzenie czasu swojej pracy za pomocą wspomnianej aplikacji. Informuje mnie ona, co pochłania mi najwięcej czasu, gdzie marnuję swój czas i ile łącznie pracuję per dzień/tydzień/miesiąc/rok. Pomaga mi to zoptymalizować czas pracy lub jasno dowiedzieć się, że się przepracowuję lub marnuję czas.
Raycast - to launcher aplikacji na Maca. Dawniej używałem komercyjnej wersji Alfreda, ale okazuje się, że darmowy Raycast przebija możliwościami Alfreda. Ogrom pluginów sprawia, że automatyzacja zadań w systemie staje się bardzo prosta.
Typefully - narzędzie do tworzenia wątków na Twitterze i automatyzacji marketingu we wspomnianej sieci. Potrafi jeszcze cross-postować wątki na LinkedIn oraz Mastodona. Dawniej używałem HypeFury, ale zmiana zasad w trakcie gry (właściciel zaczął wyłączać niektóre opcje na moim koncie, bo Twitter podniósł koszty korzystania z API, więc robili oszczędności, zabierając mi to, za co zapłaciłem) spowodowała, że zrezygnowałem z usługi.
SiteKit - aplikacja online do generowania wyskakujących pasków z powiadomieniami na stronach i wyskakujących warstw z reklamami. Coś jak używany przeze mnie dawniej Hellobar, z tą różnicą, że wersja darmowa (a jej używam, bo jakżeby inaczej!) nie posiada ograniczeń w ilości wyświetleń i wszystkie potrzebne mi opcje są dostępne za darmo. Używam jej do reklamowania AI Devs na kilku moich stronach.
Plany na przyszłość?
Nie ma tego jeszcze dużo i plany stale jeszcze powstają, więc wypiszę tylko to, co wiem na teraz.
planuję zwiększenie poziomu delegowania zadań (zatrudnienie asystenta/asystentki?)
być może podejmę kolejną próbę delegowania obsługi reklam na FB
mam już zaplanowane 4 nowe kursy online w tym roku + 2x edycja AI Devs.
chcę tworzyć więcej treści do social mediów, aby pośrednio pozyskać w ten sposób nowych subskrybentów newslettera
OK, ten mail zrobił się skrajnie długi, a mam w głowie jeszcze kilka rzeczy, którymi warto byłoby się podzielić, ale niech to zostanie na inny raz.