Znowu wcięło mnie na dłużej w projekty i to na dobre - ale już wróciłem.
Opowiem Ci dzisiaj o kilku moich eksperymentach biznesowych i ich wynikach. Jak zwykle, będę możliwie transparentny jeśli chodzi o koszty i zyski z nich wynikające. No to zaczynamy :)
Moje eksperymenty
Mikrus - jak już kilkukrotnie wspominałem, sprzedaję serwery w ramach projektu Mikrus. Są małe, fajne i przede wszystkim tanie. Niektórzy się śmieją, że przy takiej cenie, to raczej zabawa niż biznes, ale szczerze mówiąc, zestawiając koszty z zyskami, to się po prostu opłaca. Utrzymanie jednej maszyny mikrusowej (głównego serwera - mam takich dwa) kosztuje mnie około 2500zł brutto, czyli jako przedsiębiorca płacę za to około 1650zł już po odliczeniach podatkowych. W czasach kwarantanny, zarobki Mikrusa zaczęły ostro rosnąć i z około 900zł/msc wzrosły do 2500-3600zł na miesiąc i jakoś się to nawet stabilnie utrzymuje. Nie trudno więc policzyć, że wszystkie koszty serwerowe zwracają się w około 2 tygodnie. Wszytko ponad to, stanowi zysk. Ilość pracy potrzebnej do obsługi Mikrusa? Po uśrednieniu czasu, to jakieś 10-20 minut dziennie. Wszystko jest zautomatyzowane (także monitoring), więc bywają tygodnie w których nie loguję na maszyny wcale. To dość pasywny biznes. Koszt konta na Mikrusie to 35zł/rok.
Cytrus - użytkownicy Mikrusa zapragnęli mieć własny hosting. Zrobiłem kilka ankiet, popytałem co będzie potrzebne i ostatecznie taki hosting postawiłem. Ciekawostka jest taka, że nie da się kupić Cytrusa, nie mając Mikrusa. Jest to więc tzw. produkt wewnętrzny (marketingowcy tego nie lubią). Ile wyniosła inwestycja w ten projekt? Cytrus stoi na jednej maszynie VPS kupionej w OVH, a kosztującej 250zł/rok (to już po odliczeniach podatkowych). Biorę pod uwagę, że za jakieś 2-3 miesiące te koszty wzrosną do około 500zł/rok, ponieważ użytkownicy potrzebują większej mocy. Koszt konta na Cytrusie to 30zł/rok. W pierwszym miesiącu istnienia usługi, Cytrusa kupiły dokładnie 43 osoby, co daje zysk na czysto około 805zł. Całkiem nieźle jak na pierwszy, testowy miesiąc działania. Wystarczy co prawda na waciki, ale za to koszty sprzętu zwróciły się 3,2x. Czas realizacji projektu pochłonął mi około 80 godzin pracy. Wliczając koszty pracy, jestem tutaj na minusie, ale za kilka miesięcy zyski powinny wzrosnąć, więc traktuję to jako inwestycję na przyszłość.
Kurs Pentestingu - założyłem nowy, bezpłatny newsletter w którym rozsyłam ludziom co 2 dni, materiały niezbędne do samodzielnego poszerzania/zdobywania wiedzy o pentestingu (web security - jak zostać pentesterem itp.). Każdy mail (a łącznie jest ich 5) to zbiór tekstów, filmów i zagadnień do nauki. Nie ma tam wiele mojej twórczości, a jest głównie moja selekcja tego, co jest ważne i użyteczne. Łączny czas pracy nad newsletterem to 9 godzin. Celem istnienia tego projektu jest rozbudowa mojej bazy mailowej na którą wysyłam powiadomienia o promocjach z branży IT, ponieważ zapisanie się do kursu z automatu zapisuje uczestnika także do listy promocji. Jest to powód dla którego mogłem sobie pozwolić, aby na tyle dobre treści udostępnic wszystkim za darmo. Dotychczasowe efekty? Moja lista mailowa z promocjami, w ciągu 14 godzin istnienia projektu, zwiększyła się o 40%. Żadna inna akcja nie spowodowała takiego rozrostu listy - było więc warto. Od strony technicznej, projekt stoi na automacie Sendy, który podpięty jest do Amazon SES i sam wysyła maile do ludzi co 2 dni. Projekt jest bezobsługowy.
Instagram - udało mi się zwiększyć liczbę publikowanych nagrań na moim koncie. W ubiegłym tygodniu publikowałem codziennie, a teraz przechodzę na tryb publikacji co drugi dzień. Wrzucam przede wszystkim InstaStory na tematy związane z technologią, sieciami, Linuksem, programowaniem itp. Raz na jakiś czas publikuję ciekawe nagrania z Instagrama na Youtube, tak aby ludzie nieposiadający tam konta, także mogli coś zobaczyć.
Giełda - pozbyłem się wszystkich akcji INC S.A. Zarobiłem na nich w nieco ponad miesiąc ponad 65% i stwierdziłem, że już mi wystarczy i muszę powstrzymać swoją zachłanność. Jak to zwykle bywa na giełdzie, oczywiście źle zrobiłem, bo cena akcji wzrosła od chwili sprzedaży o jeszcze kilkanaście procent. Niemniej, jestem zadowolony z wyjścia z tej inwestycji. Moje dotychczasowe rekordy giełdowe wynosiły przeważnie około 20-40% zysku w krótkim terminie. Aktualnie na wszystkich inwestycjach jestem na plusie... z wyjątkiem oczywiście Getin Noble Bank S. A. (tam mam stratę ponad 50%).
Co ostatnio czytałem?
Wiedźmin - postanowiłem w końcu sięgnąć po klasykę i wchłaniam Wiedźmina w formie audiobooków z Audioteki. Kupiłem sobie abonament no-limit na książki i jak dobrze pójdzie, to w ramach abonamentu wysłucham wszystkie tomy ;)
Mit przedsiębiorczości - skończyłem czytać tę pozycję (w poprzednim mailu wspominałem, że zaczynam). Z całej książki wyniosłem w zasadzie jedną bardzo ważną lekcję odnośnie tego, jak przeobrażać jednoosobowy biznes w firmę mającą wielu pracowników. Koncepcja polega na tym, aby rozplanować (w tej jednoosobowej firmie) wszystkie stanowiska jakie chcesz mieć i obsadzić je obowiązkami. Następnie należy te obowiązki "sproceduralizować" (napisać do nich jakąś checklistę jak wykonać każdą czynność), a na koniec... zatrudnić (wirtualnie) samego siebie na każdym z tych stanowisk. Po wielu miesiącach pracy w ten sposób poczujesz które 'stanowisko' najbardziej Ci uwiera i na to stanowisko zaczniesz szukać zastępcy. Masz już wypisany zakres obowiązków i wszystkie czynności są odseparowane od innych, więc zatrudnienie kogoś na własne miejsce nie będzie stanowić większego problemu. Dokumentacja (checklisty) także jest już gotowa. Cała książka opowiada o tym, aby swój biznes (nieważne jak malutki by był) tworzyć tak, jakby to miała być już od początku franczyza. Interesująca książka - polecam do przemyśleń.
Co oglądałem?
Mentzen o podatkach - ta seria filmów to po prostu złoto (nie ma playlisty - szukaj po tytułach). Nie ma tam żadnego podtekstu politycznego. Mecenas wyjaśnia zawiłości polskiego systemu podatkowego. Co robić wolno, co nie wolno, jak działają niuanse prawa. W wielu miejscach myślałem, że wiem jak coś działa, aż tu nagle... niespodzianka. Cieszy mnie, że o niespodziance powiadomił mnie Mentzen, a nie skarbówka ;)
Manipulacja ludźmi w Internecie - ciekawy film. Warto zobaczyć też inne nagrania na tym kanale. Wiele z filmów to przemyślenia autora, więc podchodź do tego proszę z dystansem i nie ze wszystkim się musisz zgadzać.
Dlaczego obsługa stref czasowych jest taka trudna? - coś dla programistów, ale opowiedziane w prosty i momentami zabawny sposób. Film ma już swoje lata, ale ostatnio przygotowując się do pewnej wypowiedzi musiałem go sobie odświeżyć.
Wykłady z fizyki z MIT - co ja Ci tu wyskakuję z takimi wykładami?! Powiem szczerze. Jeszcze nigdy w życiu nie słuchałem jakichkolwiek wykładów czysto naukowych (a nie popularno naukowych) z takim skupieniem. Zobacz sobie pierwszy film z listy, a zrozumiesz co to znaczy mieć dar przekazywania wiedzy w sposób ciekawy i zrozumiały.
Dalsze plany
Mam rozgrzebane minimum trzy projekty komercyjne i szczerze mówiąc do żadnego z nich nie mam ochoty usiąść. Pewnie każdy będzie na siebie zarabiał i ich skończenie byłoby bardzo opłacalne, ale wolę prokrastynować np. pisząc ten mailing niż do nich usiąść. Te projekty to kolejno: ebook na temat prowadzenia grup na Facebooku (80% skończone), innowacyjny hosting na którym NIE postawisz np. Wordpressa i jeszcze będziesz z tego powodu szczęśliwy :D (20% done) oraz narzędzie w modelu SaaS dla twórców z Patronite (ułatwiające im życie. 40% done).
OK. Tyle na dzisiaj - dzięki, że ze mną jesteś :)
Jeśli masz jakieś pytania, przemyślenia lub po prostu chcesz się ze mną skontaktować, to zawsze możesz odpowiedzieć na tego maila. Czytam wszystkie wiadomości i w miarę możliwości staram się odpisywać (czasami chwilę to zajmuje...).