To jest webowa wersja newslettera na który możesz się zapisać klikając tutaj

Cześć!

W tym miesiącu mam urwanie głowy, jednak znalazłem chwilę na napisanie tego podsumowania.

Skąd to urwanie głowy? Na czerwiec zaplanowałem dwie kampanie sprzedażowe - 'Ansible w godzinę' oraz 'Akademia Debugowania Linuksa'. Okno sprzedażowe tego pierwszego się już się skończyło, więc czas na podsumowanie.

Aktualnie sprzedaję kurs rozwiązywania problemów na linuksie, czyli wspomniany "ADL".

Oto jego strona sprzedażowa do wglądu: https://adl.mrugalski.pl/ (sprzedaż trwa do niedzieli do 23:59).

W drugiej części tego maila znajdziesz mój workflow używany przy tworzeniu kursów (możesz ominąć statystyki sprzedaży jeśli Cię nie interesują).

 

"Ansible w godzinę" - raport sprzedaży.

Aby nie trzymać Cię długo w napięciu, powiem od razu:

Liczba sprzedanych sztuk: 672
Łączny przychód: 45024 zł
Cena za kurs: 67zł

Landing page: https://ansible.mikr.us

Sprzedaż trwała od 13 do 19 czerwca, alee... pierwsze 78 sztuk sprzedało się w weekend poprzedzający premierę. Mam taki zwyczaj, że moi patroni z Patronite mają zawsze możliwość kupna oferowanych przeze mnie produktów na 2-3 dni przed innymi.

Dlaczego daję patronom prawo pierwokupu? z dwóch powodów:

 

Po zniżkowym oknie sprzedażowym, cena kursu Ansible podskoczyła do 97zł. Taniej można go dostać tylko kupując go w zestawach z innymi kursami. Statystyki, które widzisz powyżej, to sprzedaż we wspomnianym oknie (+przychód od patronów). Sprzedaży całkowitej w promocyjnych zestawach i po regularnej cenie jeszcze nie podliczyłem, bo miesiąc jeszcze się nie skończył.

 

Co mogłem zrobić lepiej?

Rzuć okiem na wykres sprzedaży - standardowo, początek i koniec (poniedziałek/niedziela) to skoki sprzedażowe, ale co się stało w piątek? Wtedy wprowadziłem landing page. Pewnie lepiej byłoby to widać, gdybym landing wprowadził np. we wtorek/środę, ponieważ w sobotę zawsze są spadki sprzedaży.

 

sprzedaż Ansible w godzinę

Czego się nauczyłem?

 

Jakie są warunki wydawania ze mną kursu?

Moja umowa z trenerami jest bardzo prosta. Trener nagrywa kurs, ja go sprzedaję i dzielimy się dochodami 50/50. Tak to przynajmniej wygląda na pierwszy rzut oka.

Gdy mówię ludziom (nie trenerom, a postronnym) o moich warunkach współpracy, to niejednokrotnie osoby te są mocno zdziwione (a może i oburzone?), bo  przecież 'trener wszystko robi, a Ty tylko zabierasz połowę kasy'.

Postanowiłem więc wypisać listę moich zadań, które muszę wykonać, aby sprzedać kurs - tutaj na przykładzie kursu Ansible.

Wierzę, że ta lista może być dla Ciebie użyteczna jeśli będziesz kiedyś planować wydać swój własny kurs.

 

Co ogarniam przy wydawaniu kursu?

 

Faza wstępna

 

Jeśli kurs zbierze dostateczną liczbę zainteresowanych, przechodzimy do fazy realizacji.

 

Faza realizacji

 

Na tym etapie trener oddaje 'surówkę'. Przechodzimy do fazy kreatywnej...

 

Faza kreatywna

 

Przechodzimy do fazy nudnej i żmudnej...

 

Faza konfiguracji

 

I teraz część właściwa, czyli...

 

Faza sprzedaży - czyli robienie szumu

 

Faza końcowa

 

Ja wiem, że dla niewprawnego oka moja praca, którą często widać np. na Instagramie może wyglądać jak radosne i beztroskie popijanie Yerby i liczenie dochodów, ale w praktyce tej pracy jest naprawdę sporo.

 

Weź pod uwagę, że wszystkie z wymienionych tutaj czynności musiałby wykonać sam trener. Dzięki naszej współpracy, ma on mniej rzeczy do ogarnięcia oraz ma zagwarantowane większe dochody, stąd właśnie podział zysków 50/50.

Samo posiadanie umiejętności np, montownia audio/wideo, czy tworzenia tekstów nie generuje z automatu zysków. Trzeba jeszcze posiadać dostateczne zasięgi (własne newslettery, konta w social mediach, kanały na Youtube itp.), aby wygenerować zadowalającą sprzedaż.

 

Ok, tyle na dzisiaj - przypominam przy okazji, że tylko do niedzieli do północy do 23:59 można kupić kurs "Akademia Debugowania Linuksa". Kolejna okazja na zakup będzie w październiku.

 

Do zobaczenia w przyszłości  ?

 

Jakub Mrugalski

pozdrawiam

Jakub 'unknow' Mrugalski

https://mrugalski.pl

Facebook Instagram YouTube Twitter Linkedin

Jeśli nie chcesz więcej otrzymywać ode mnie wiadomości, zawsze możesz się wypisać.